filozofia religii a nowy ateizm
Od momentu pojawienia się oraz rozkwitu tzw. Nowego Ateizmu na rynku księgarskim ukazało się wiele ciekawych książek podejmujących tematy związane z religią, samym istnieniem Boga, bądź poszczególnymi aspektami wierzeń religijnych oraz ich konsekwencje dla życia społecznego | fot.: Fotolia

Jerzy Kochan: „De non existentia Dei, czyli o nieistnieniu Boga”

Od momentu pojawienia się oraz rozkwitu tzw. Nowego Ateizmu na rynku księgarskim ukazało się wiele ciekawych książek podejmujących tematy związane z religią, samym istnieniem Boga, bądź poszczególnymi aspektami wierzeń religijnych oraz ich konsekwencje dla życia społecznego. Chyba wszyscy interesujący się zagadnieniami związanymi z religijnością znają takie pozycje, jak „Bóg urojony” słynnego brytyjskiego biologa, Richarda Dawkinsa, lub też „Bóg nie jest wielki” autorstwa nieżyjącego już Christophera Hitchensa. Wszystkie ważne pozycje, których autorami byli tacy intelektualiści, jak wspominani już Richard Dawkins, Christopher Hitchens czy też Sammuel Dennet, zostały oczywiście przełożone na język polski i zdobyły sobie sporą popularność wśród. Jeżeli jednak chodzi o rodzime pisarstwo z tego zakresu, mieliśmy do czynienia z pewną luką: istotnych książek polskich autorów ateistycznych raczej nie było.

Ostatnio ta sytuacja uległa zmianie, a stało się to za przyczyną szczecińskiego profesora filozofii, redaktora naczelnego prestiżowego periodyku filozoficznego „Nowa Krytyka”, Jerzego Kochana. Jego „De non existentia Dei czyli o nieistnieniu Boga” to nie tylko pierwsza taka pozycja na polskim rynku, ale również książka, która pod wieloma aspektami przewyższa dzieła słynnych zagranicznych autorów.

O nieistnieniu Boga

Pierwszą rzeczą, jaka odróżnia książkę profesora Jerzego Kochana od dzieł takich autorów, jak Richard Dawkins czy Christopher Hitchens, jest ogromna erudycja filozoficzna. W przeciwieństwie do wymienionych autorów, Kochan jest bowiem wykształconym filozofem, który doskonale zna nie tylko dzieje europejskiego ateizmu, ale również myśl najważniejszych ateistycznych filozofów. Drugą istotną różnicę stanowi sam układ książki: nie jest to jednolity traktat, w którym autor przedstawia swoje i tylko swoje poglądy na temat religii. Każdy rozdział  „De non existentia Dei czyli o nieistnieniu Boga” jest poświęcony jednemu wybitnemu myślicielowi. Wśród bohaterów książki znajdują się więc takie postacie, jak Immanuel Kant, Alfons de Sade, Karol Marks czy Ludwig Feuerbach, a więc nie tylko filozofowie, którzy na różne sposoby i z różnych pozycji krytykowali religię, ale również wybitni znawcy w zakresie tzw. filozofii religii (dotyczy to przede wszystkim Kanta oraz Feuerbacha).

Oczywiście, Jerzy Kochan nie ogranicza się tylko i wyłącznie do referowania poglądów wielkich ateistycznych filozofów. Jego wywody zawierają również wiele ciekawych dygresji i także krytycznych uwag pod adresem niektórych wątków myśli autorów, których zresztą darzy nieukrywanym podziwem. Oprócz tego, zaletą książki jest jej przystępny, zrozumiały język: nawet myśl filozofów tak trudnych, jak Kant czy Feuerbach zostały przez Kochana przedstawione w sposób możliwie prosty i czytelny, a przez to przystępny również dla tych czytelników, którzy nie dysponują wykształceniem filozoficznym.

Bez żadnych wątpliwości „De non existentia Dei” to jedna z najważniejszych pozycji z dziedziny eseistyki filozoficznej, jakie pojawiły się na polskim rynku na przestrzeni ostatnich lat. Tej książki po prostu nie wypada nie znać, obojętnie czy jest się ateistą, agnostykiem czy też osobą wierzącą, która jednak nie stroni od poddawania swoich przekonań próbie i konfrontowaniu ich z poglądami przeciwstawnymi.

RŁO

Sprawdź także

książki na wakacje

5 książek, które warto przeczytać na urlopie

Sezon urlopowy zbliża się wielkimi krokami. Odpoczynek od pracy i codziennych obowiązków to  dobry czas, …