współczesne hieroglify, czyli memy
Obraz dziś staje się sposobem na dotarcie do drugiego człowieka | fot.: Fotolia

Social media – słowa zastąpione obrazem

Uśmiech lekki to dwukropek i nawias zamykający, a uśmiech szeroki to dwukropek i duża litera D. Gdy żartujemy, używamy dwukropka i P, a gdy chcemy na coś się zgodzić, starczy wysłać znajomym kciuk. Można też zastąpić go innym znakiem. Nie trzeba też już mówić „Kocham cię” – starczy parę buziaków i serduszek. O emotikony pyta się już nawet w „Milionerach”, co oznacza sporą kulturową zmianę. Jest ona jednak znacznie głębsza, niż mogłoby się wydawać i przenika różne sfery naszego życia.

Przytłoczeni obrazem…

Obraz stanowi siłę dzisiejszej komunikacji. Naturalnie zawsze był istotny, choćby w marketingu. Dziś staje się sposobem na dotarcie do drugiego człowieka. Wszyscy użytkownicy internetu, którzy choćby w mniejszym stopniu zbadali jego odmęty, zrozumieją wiele memów. Niektóre z nich są jednak przeznaczone dla tych bardziej obytych ze światem: to memy polityczne, czy związane z pop-kulturą i jej licznymi przedstawicielami. Obraz przemawia do nas dlatego, że jest łatwiej i szybciej przyswajalny przez mózg niż słowa i zapewnia bezproblemową, błyskawiczną komunikację w świecie, w którym jesteśmy non stop zasypywani informacjami i nie mamy już czasu, by mozolnie je przetwarzać. Przeglądanie popularnych serwisów z memami zabiera niektórym użytkownikom wiele godzin, a na Facebooku, gdy chce się szybko komuś odpisać, lepiej użyć odpowiedniej emotikony, niż silić się na litery, nie wspominając już o kropkach, przecinkach czy pytajnikach – to przecież za dużo zachodu.

… zapominamy o słowach

Na szczęście chyba nigdy nie uda się wyprzeć słów. W końcu w relacji społecznej są one naturalną formą komunikacji, a mowa to jedna z podstawowych czynności, jakimi posługuje się ludzki mózg. Nie ulega jednak wątpliwości, że media społecznościowe, a także internet w szerszym kontekście, wpływają na nasz język. Naturalnie jako taki język zawsze dąży do uproszczenia, jednak struktury, jakimi posługujemy się obecnie (zwłaszcza ludzie młodzi, częściej korzystający z sieci) wydają się coraz mniej złożone, zupełnie, jakbyśmy próbowali oszczędzić czas również podczas rozmów. Internet wypiera także inne rozrywki, jak chociażby czytanie, które dla języka powinno być prawdziwą ucztą słów. Czytamy wyrywkowo, ograniczamy się do krótkich, dosadnych komunikatów, tym samym nasz prywatny słownik ubożeje.

To tylko czasy się zmieniają

Proces utraty słowa na rzecz obrazu wiąże się jedynie ze zmianami, jakie zachodzą w życiu całej ludzkości. Trudno się o to obrażać, choć faktycznie skutki podobnych procesów mogą być dla człowieka katastrofalne w skutkach, gdyż – nie bójmy się tej prawdy – obniżają zdolności intelektualne. Internet zasypuje nas ogromem wiedzy, którą wprawdzie coraz lepiej umiemy sobie przyswoić, ale która w zdecydowanej większości jest nam do niczego niepotrzebna. Jeśli ma to jakieś pozytywne skutki, to chyba to, że zmniejsza się czas naszej reakcji. Świat przyspiesza, a my – choć siedząc nieruchomo przed monitorem – odpowiadamy na te zmiany proporcjonalnie.

Słowa nie znikną całkowicie, ale obraz wciąż będzie nami rządził. Będzie się rozwijał, zmieniał, podbijał kolejne strefy kultury. Może w końcu, wzorem starożytnych Egipcjan (którzy przecież – jak głosi słynny mem – podobnie jak my dzisiaj tworzyli profilówki i czcili koty), wkrótce zastąpimy słowa memami, współczesnymi hieroglifami?

AGA

Sprawdź także

etykieta w biznesie międzynarodowym

Etykieta biznesowa w różnych kulturach

W globalizującym się świecie biznesu, zrozumienie i szacunek dla różnic kulturowych w etykiecie biznesowej staje …