wspinacze górscy w kombinezonach w górach
Fani wspinania wciąż mają przed sobą kilka fascynujących historii | fot.: stock.adobe.com

Bohaterowie wracają z gór, czyli kolejna porcja himalajskich opowieści

Tegoroczna zima przyniosła kilka propozycji górskich, których po prostu nie można przegapić. Pierwszą i zapewne najważniejszą  z nich była oczywiście autobiografia Krzysztofa Wielickiego. Sporym zainteresowaniem cieszyła się także górska relacja Eli Revol ze zdobycia Nanga Parbat zimą. Ale to nie wszystko, bo fani wspinania wciąż mają przed sobą kilka fascynujących historii.

Bohaterowie pierwszego planu

Pierwsza propozycja himalajska to książka w tym momencie już historyczna i jest związana może nie z największym osiągnięciem górskim, ale na pewno przełomowym i kładącym kamień węgielny pod zimowe wspinanie w górach najwyższych. Wywiad, którego Wielicki i Cichy udzielili początkującemu dziennikarzowi, Jackowi Żakowskiemu, tuż  po pierwszym zdobyciu Everestu zimą to unikatowy zapis zdarzeń i emocji towarzyszących tej wspinaczce. 40 lat później rozmowa, która nadal jest fascynującą relacją pulsującą emocjami to lektura niesamowita.

Leszek Cichy, Krzysztof Wielicki, Jacek Żakowski: Rozmowy o Evereście

Wydawnictwo Agora, 2020

Kiedy bohaterowie kultowej rozmowy spotykają się po latach, zaczynają od wyliczenia nazwisko kolegów, którzy nie dożyli kolejnej rocznicy „zbiorowego wysiłku” mającego na celu zdobycie zimą Everestu. Spojrzenie wstecz daje dodatkową, nową perspektywę całości. I choć współczesne porównywanie Wielickiego i Cichego do Avengersów jest trochę naciągane, to jednak pokazuje, jak wielką moc oddziaływania mieli i wówczas, i dziś. Zimowe zdobycie Everestu było przełomowe dla polskiego wspinania i rozpoczęło erę polskiej chwały w Himalajach i Karakorum. Wejście historyczne, ale i rozpoczynające pewną historię. Przełomowe. Ale (choć Wielicki zabrał się na wyprawę z listy rezerwowej) też nieprzypadkowe.

Leszek Cichy, Krzysztof Wielicki, Jacek Żakowski: Rozmowy o Evereście
Leszek Cichy, Krzysztof Wielicki, Jacek Żakowski: Rozmowy o Evereście | fot.: kreatywna.pl

 

Dziś obydwaj mają status supergwiazd polskiego wspinania: są bohaterami festiwali, mówcami motywacyjnymi, ich książki czytają nawet ci, którzy mało interesują się górami, ale za to porywa ich charyzma Zimowych wojowników. Zdobycie Everestu okazało się wstępem do wielkich karier sportowych, a nie ich uwieńczeniem. Tak, w książce pojawiają się takie – dziś jak wiemy niedorzeczne – relacje z pytań o zakończenie kariery po ogromnym sukcesie w górach.

Wywiad Wielickiego i Cichego ma jedną niezaprzeczalną wartość – został stworzony niemal na gorąco. W ten sposób zbliża nas do wydarzeń, pokazuje sprawy, przemyślenia i emocje, które zatarły się potem w pamięci lub których powtarzania zaniechano przy kolejnej wersji opowieści. I choć już Żakowski podczas nagrywania rozmów zwraca uwagę na to, że kilka tygodni wystarcza aby mechanizm ten zadziałał, to nie da się zakwestionować faktu, że zrobiony przez niego wywiad-rzeka zdążył uchwycić magię tej wspinaczki.

Rozmowy o Evereście są także świadectwem pewnej epoki wspinania: wysiłku zbiorowego (w końcu to „Polacy zdobyli Everest”), wielkich wypraw oblężniczych, czasu wizjonerów, ale i pewnego górskiego szaleństwa, trudnego do odnotowania gdzie indziej zrywu do robienia rzeczy niezwykłych, nieosiągalnych, przeczących zdrowemu rozsądkowi.

Bohaterowie drugiego planu

W czasie, gdy zdobywcy górskich kolosów władają wyobraźnią fanów wspinania, sukcesy innych uczestników wypraw przechodzą niemal bez echa. Lekarze – bo o nich mowa, pozostają w cieniu wyprawy, choć trudno przecenić ich rolę. Ale – co ważne – widzą także gorączkę wspinania z zupełnie innej perspektywy niż sami himalaiści. To im oddano głos. I choć na pierwszy rzut oka lektura książki poświęconej przypadkom medycznym w górach może wydawać się mało porywająca, zapewniam – czyta się ją z zapartym tchem od czasu do czasu parskając śmiechem.

Wojciech Fusek, Jerzy Porębski: Lekarze w górach. Bohaterowie drugiego planu
Wojciech Fusek, Jerzy Porębski: Lekarze w górach. Bohaterowie drugiego planu | fot.: materiał partnera

Wojciech Fusek, Jerzy Porębski: Lekarze w górach. Bohaterowie drugiego planu

Wydawnictwo Agora, Warszawa 2020

Zanim coraz popularniejsza wspinaczka w stylu alpejskim i dostępność do łączeń internetowych ograniczyły obecność lekarzy w ekipach zdobywców gór najwyższych, medycy stanowili trzon wypraw himalajskich. I choć o ich udziale w tworzeniu historii wspinania mówi się raczej niewiele, książka Fuska i Porębskiego oddaje należne im miejsce w tej opowieści.

Lekarze w górach są oczywiście przede wszystkim historią rozwoju medycyny górskiej, narracją dotyczącą zdobywania wiedzy i doświadczenia dosłownie w trakcie pracy na żywym organizmie. Wskazuje także na legendarne postacie świata medycyny górskiej i ich dokonania, które niejednokrotnie miały wpływ na losy całej wyprawy. Zamiast stawiania pomników i encyklopedycznego tonu dostajemy jednak fenomenalną opowieść o himalaizmie – lekką w formie, stworzoną z pazurem i werwą, a ponadto dodającą mnóstwo nowych smaczków do historii, które już znamy.

Oprócz sporej ilości fachowej wiedzy o fizjologii człowieka w górach najwyższych, przystępnego przybliżenia kwestii dotyczących choroby wysokościowej, roli aklimatyzacji w procesie wspinania czy zagadnień związanych z górskim dopingiem, czytelnik pozna także wagę destruktywnego wpływu nudy, logistykę potrzeb fizjologicznych, pozna ciekawe przykłady niefrasobliwości gwiazd himalaizmu czy usłyszy kilka kapitalnych anegdot. Słowem – nie będziecie się nudzić ani przez chwilę. Ale nie oznacza to jedynie krotochwilnych wspomnień.

Medycy bowiem, jak nikt inny, orientują się że w Himalajach i Karakorum gra idzie o najwyższą stawkę. Lekarze w górach podejmują więc i temat śmierci, utraty kolegów z zespołu czy rozpaczliwej walki o życie. Każda z odsłon opowieści o wspinaniu pisanej z perspektywy innej, niż ta, do której przyzwyczaiły nas himalajskie biografie, dodaje ważną cegiełkę do wyobrażenia o tym, co dzieje się w górach. O tym fascynującym napięciu, zagrożeniu i pasji, ale i ciągłej walce o zdrowie i życie, stresie i umiejętności skutecznego działania w warunkach skrajnie odległych od komfortowego gabinetu zabiegowego.

Medycyna górska rozwijała się w czasach największych sukcesów Polaków. Lekarze ze swoim „szkiełkiem i okiem” stali się więc świadkami najciekawszej chyba i najbardziej oddziałującej na wyobraźnię złotej ery himalaizmu. Warto poznać ten ciekawy głos w dyskusji, zwłaszcza, że samą książkę czyta się świetnie.

Dominika Pawlikowska

Czytaj także:

Potęga przyciągania szczytu [Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski: Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało]

Ucieczka z Nanga Parbat [Elisabeth Revol, Przeżyć. Moja tragedia na Nanga Parbat]

Sprawdź także

widmo Brockenu

Czym jest widmo Brockenu?

Widmo Brockenu, znane również jako zjawisko Brockenu czy mamidło górskie, to zjawisko optyczne często spotykane …