Keith Moon: perkusista zespołu The Who. Zagrał na wszystkich albumach zespołu od wydanego w 1965 roku My Generation, do Who Are You z roku 1978 | Jean-Luc, CC BY-SA 2.0 , via Wikimedia Commons

Kilku najlepszych perkusistów w historii

Perkusiści nie zawsze byli czołowymi postaciami, jeśli chodzi o różne zespoły rockowe albo jazzowe. Publiczność najczęściej ceniła wokalistów, gitarzystów albo saksofonistów. Było to miejscami krzywdzące, z uwagi na ich wysokie umiejętności. Niektórzy perkusiści byli jednak na tyle genialni, że przeszli do legendy i do dzisiaj są rozpoznawani na całym świecie. Którzy z nich odcisnęli trwałe piętno na historii muzyki? 

John Bonham 

John Bonham w 1975
John Henry Bonham – nazywany Bonzo, angielski perkusista rockowy, członek Led Zeppelin. | fot.: Autorstwa Dina Regine, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=8005266

Led Zeppelin uważa się za jeden z najlepszych zespołów w historii rocka. Wszystkie płyty grupy uznawane są za rewolucyjne i sprzedały się w rekordowych nakładach. Nie wszyscy uważają jednak, że Robert Plant był najlepszym wokalistą swoich czasów, zaś Jimmy Page gitarzystą (choć mają swoich fanów). Wątpliwości nie ma jednak jeśli chodzi o perkusję. John Bonham niemal we wszystkich rankingach uznawany jest za najlepszego perkusistę muzyki rockowej. Sprawdzał się genialne zarówno w szybkich hard rockowych piosenkach, jak i nastrojowych balladach, gdzie potrafił stworzyć bardzo specyficzny klimat. Jego szalone solówki i popisy w „When the Leeve Breaks” czy „Moby Dick” robią wrażenie do dzisiaj. 

Buddy Rich 

Bernard „Buddy” Rich
Bernard „Buddy” Rich – amerykański perkusista jazzowy, lider zespołu Buddy Rich Big Band, znany z doskonałej techniki, niesamowitej prędkości oraz improwizacji | fot.: William P. Gottlieb, Public domain, via Wikimedia Commons

Buddy Rich zaczął swoje występy już w 1945 roku i z czasem założył swój własny zespół. Buddy Rich Big Band grał klasyczny jazz, gdzie jednak wybijała się niesamowita improwizacja sekcji rytmicznej. Nie zdarza się często, że liderem zespołu zostaje perkusista. Buddy Rich silnie zrewolucjonizował grę na bębnach, co przyczyniło się do powstania free jazzu i innych odmian improwizacyjnej muzyki. Jego solówki trwały po kilka minut, gdzie podziw publiczności budzi niesamowita prędkość uderzeń. Rekordy popularności bije jego solo z Santa Domingo z 1982 roku, które odtworzono na YouTubie ponad 20 milionów razy. 

Bill Ward 

Bill Ward
Bill Ward (trzeci od lewej): angielski perkusista i były członek heavymetalowej grupy Black Sabbath | fot.: Warner Bros. Records, Public domain, via Wikimedia Commons

Warto wspomnieć również o muzyce metalowej, gdzie współcześni muzyki prześcigają się w szybkości grania na bębnach. Prawdziwą rewolucję w tym gatunku przeprowadził jednak Bill Ward, który nadał brzmieniu perkusji ciężaru. Muzyka Black Sabbath nie tylko stawiała na szybkość, ale również głębię grania. To właśnie oni spowodowali, że powstały tak klimatyczne odmiany metalu jak doom albo heavy. Każde uderzenie Warda brzmi wręcz złowieszczo i ciężko doszukać się podobnego stylu grania w przeszłości. Nie dziwi więc, że Bill Ward został nazwany ojcem metalowego stylu grania na perkusji. 

Keith Moon 

Keith Moon zmieniał muzykę rockową, zanim jeszcze dokonał tego John Bonham. Pierwszy album zespołu The Who, czyli „My Generation” był prawdziwym objawieniem brytyjskiej sceny w 1965 roku. Przyczynił się do tego specyficzny i buntowniczy styl zespołu, gdzie wrażenie robiła sekcja rytmiczna. Najważniejszą osobą był w niej niepokorny Keith Moon, który prowadził bardzo niemoralny tryb życia (co spowodowało jego śmierć już w 1978 roku). Z pewnością zainspirował wielu perkusistów lat 70-tych, którzy zaczęli grać punka. Jego styl łączył dużą szybkość z melodyjnością, której nigdy nie brakowało The Who. Współpracował z najlepszymi muzykami swojego pokolenia, żeby wspomnieć Jeffa Becka albo Johna Lennona. Moon zmarł kilka tygodni po wydaniu Who Are You, w wieku 32 lat.

Neil Peart

Neil Peart
Neil Peart to kanadyjski perkusista rockowy i muzyk zespołu Rush | fot.: Autorstwa Weatherman90 at en.wikipedia, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4301244

Peart był zdecydowanie jednym z najwybitniejszych perkusistów w historii rocka. Zasłynął jako perkusista i tekściarz zespołu Rush. Jego styl grania był jednocześnie swoistym nawiązaniem do sposobu gry Keitha Moona z zespołu The Who. Obaj wyróżniali się zarówno niezwykłym warsztatem, jak i nieskończoną kreatywnością w grze na perkusji. Peart w swojej twórczości umiejętnie łączył techniki z różnych gatunków, jego solówki były zdecydowanie mocnym punktem każdego występu Rush.

W 2007 roku muzyk został sklasyfikowany na 22. miejscu listy 50 najlepszych perkusistów rockowych według „Stylus”. Z kolei w 2009 roku w plebiscycie magazynu „Drum!” po raz trzeci został wyróżniony tytułem „najlepszego perkusisty progrockowego”. Jak ważny był dla istnienia całej formacji Rush widać choćby po tym, że po decyzji muzyka o emeryturze zespół zawiesił działalność.

Peart przez ponad 3 lata chorował na nowotwór mózgu. Zmarł 7 stycznia 2020 roku.

MMI/ Grzegorz Kret – dzięki za uwagi