statek kosmiczny na orbicie ziemi
Sukces pierwszego załogowego lotu Crew Dragon może także wpłynąć pozytywnie na szanse na realizację kolejnych spektakularnych projektów Muska dotyczących eksploracji kosmosu | fot.: stock.adobe.com

„Kolejny krok ludzkości” w kwestii podróży kosmicznych. Co wiadomo o starcie statku SpaceX?

Mały krok dla człowieka, ale wielki dla ludzkości”. Od dnia, w którym Neil Armstrong wypowiedział te słowa minęło już ponad 50 lat. Od tamtej pory próżno szukać wydarzeń, które swoją spektakularnością choćby przybliżyły się do lądowania na księżycu. W 2020 roku zdarzyło się jednak coś, co bardzo mocno ożywia wyobraźnię wszystkich marzących o eksploracji kosmosu. Mowa o starcie i lądowaniu statku SpaceX. Co trzeba wiedzieć o tym wydarzeniu?

Falcon, Dragon i marzenie Elona Muska

SpaceX to firma, której nazwa nierozerwalnie łączy się z nazwiskiem Elona Muska – amerykańskiego milionera, który oprócz SpaceX jest również współzałożycielem takich przedsiębiorstw jak Tesla czy Neuralink. Firma została zarejestrowana w 2002 r., tuż po tym, jak Musk sprzedał amerykańskiej platformie eBay jeden ze swoich pierwszych dużych biznesów – system PayPal. Space Exploration Technologies Corporation (SpaceX) od samego początku miała ambitne plany (przy czym słowo „ambitne” to w tym przypadku bardzo łagodne określenie). Firma za cel postawiła sobie budowę rakiet i statków kosmicznych oraz organizację lotów załogowych w kosmos. Wielu wydawało się, że dla prywatnej firmy jest to zadanie nieosiągalne. Kolejne lata pokazały jednak, że wizja Elona Muska ma szansę na urzeczywistnienie. Zaś to, co wydarzyło się niedawno może przekonać nawet wielkich sceptyków.

30 maja 2020 r. z NASA Kennedy Space Center na Florydzie wystartowała rakieta Falcon 9, unosząc w przestrzeń kosmiczną statek Crew Dragon, na którego pokładzie znajdowało dwóch astronautów – Bob Behnken i Doug Hurley. Statek z sukcesem wylądował na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), zaś 2 sierpnia – znowu z Behnkenem i Hurley’em na pokładzie – bezpiecznie wrócił na Ziemię.

Tym samym Crew Dragon stał się pierwszym prywatnym statkiem kosmicznym w historii zdolnym do przewożenia ludzi oraz piątym amerykańskim załogowym statkiem kosmicznym (po statkach Mercury, Gemini, Apollo i wahadłowcach). Nie tylko te fakty czynią jednak to wydarzenie tak bardzo godnym uwagi.

Plan na 2050 r.? Zamieszkać na Marsie

Nie ujmując niczego dokonaniom SpaceX warto jednak podkreślić, że firma Muska realizuje program załogowych lotów na ISS we współpracy z NASA – która jest agencją rządową, utrzymywaną z pieniędzy podatników. Odbywa się to w ramach Komercyjnego Programu Załogowego ogłoszonego w 2010 r. (oprócz SpaceX uczestniczy w nim również Boeing). Kontekst tej współpracy sprawia, że sukces pierwszego załogowego lotu Dragon Crew jest jeszcze ciekawszy.

Chodzi o to, że od 9 lat amerykańscy astronauci podróżują na Międzynarodową Stację Kosmiczną dzięki… Rosjanom, a dokładnie – współpracy z rosyjską agencją kosmiczną Roskosmos (która oczywiście nie robi tego za darmo). Teraz ma szansę się to zmienić. Pierwszy lot załogowy Crew Dragon był de facto misją testową (Demo-2). Docelowo statek Muska ma latać na ISS regularnie. Pierwszy lot zapowiedziano na okolice 23 października 2020 r. W ramach misji Crew-1 na stację ma polecieć czterech amerykańskich astronautów.

Sukces statków i rakiet budowanych przez SpaceX jest też istotny ze względu na filozofię, jaką przyjęła firma. Jej sprzęt ma być bowiem używany wielokrotnie (chodzi m.in. o części rakiety wynoszącej statek na orbitę). To oznacza, że loty w kosmos docelowo nie musiałby być tak kosztowne.

Sukces pierwszego załogowego lotu Crew Dragon może także wpłynąć pozytywnie na szanse na realizację kolejnych spektakularnych projektów Muska dotyczących eksploracji kosmosu. 31 sierpnia 2020 r. podczas szczytu Humans to Mars przedstawił on swoje dotyczące zbudowania do 2050 r. samowystarczalnego miasta na Marsie. Oczywiście nie był to pierwszy raz, kiedy Musk mówił o podróżowaniu na Czerwoną Planetę. Trzeba jednak przyznać, że wydarzenia ostatnich miesięcy sprawiły, że jego zapowiedzi brzmią coraz bardziej realistycznie.

MKR

Sprawdź także

Mike Massimino, Spaceman Wydawnictwo Agora, 2018

Posłuchaj Mike’a, czyli o książce „Spaceman” Mike’a Massimino

Od jakiegoś czasu tryumfy na półkach dużych i małych księgarń święcą poradniki celebrytów, którzy opisują …