Iga Świątek po raz czwarty w swojej karierze triumfowała na kortach Rolanda Garrosa. W finale paryskiego turnieju Polka pokonała Włoszkę Jasmine Paolini 6:2, 6:1, zdobywając piąty wielkoszlemowy tytuł. Zwycięstwo umocniło pozycję liderki rankingu WTA.
Iga Świątek: droga do finału
Świątek przystąpiła do finału z serią 18 kolejnych zwycięstw na kortach ziemnych, co tylko podkreślało jej fenomenalną formę. Przed paryskim turniejem wygrała prestiżowe turnieje WTA 1000 w Madrycie i Rzymie. Z 15. na świecie Paolini Świątek wcześniej mierzyła się dwukrotnie, ale bez straty ani jednego seta.
Przebieg meczu
Finałowe starcie z Jasmine Paolini rozpoczęło się dynamicznie, z Polką kontrolującą grę od samego początku. Włoszka, choć nieco mniej doświadczona, przełamała dominację Świątek w trzecim gemie. Raszynianka szybko jednak odzyskała kontrolę nad meczem, wyrównując stan gry na 2:2 i nie oddając już ani jednego punktu. Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:2 dla Świątek po 35 minutach gry.
Drugi set przebiegał pod dyktando Polki, która szybko objęła prowadzenie 4:0, nie dając rywalce szans na odrobienie strat. Świątek imponowała precyzją i siłą, co zaowocowało ostatecznym zwycięstwem 6:1. Cały mecz trwał godzinę i osiem minut.
Znaczenie zwycięstwa
Czwarte zwycięstwo w Roland Garros umocniło pozycję Igi Świątek jako jednej z najlepszych tenisistek na świecie.
Redo