W roku 2026, Warner Bros. wprowadzi do kin pierwszy z nowej serii filmów „Władca Pierścieni” zatytułowany „The Hunt for Gollum”. Fani zacierają już ręce na wieść o powrocie do świata, który już raz oczarował widzów. Jak informuje magazyn „Variety”, nowa produkcja skupi się na postaci Golluma, z Andy Serkisem nie tylko w roli reżysera, ale i jako postaci centralnej filmu.
Angaż twórców oryginalnej trylogii
Peter Jackson, Fran Walsh, i Philippa Boyens, którzy byli siłą napędową oryginalnej trylogii, również będą zaangażowani w produkcję nowego filmu. Jak podkreśla CEO Warner Bros. Discovery, David Zaslav, ich obecność ma zagwarantować, że film będzie wierny duchowi oryginału (słyszeliśmy to już kilka razy, prawda?). Współpraca ma otworzyć nowe ścieżki narracyjne, co z kolei ma przełożyć się na nowe historie z uniwersum J.R.R. Tolkiena.
Andy Serkis aktor, reżyser
Andy Serkis, którego interpretacja Golluma już na trwałe zdążyła się zapisać w wyobraźni widza, tym razem stanie także za kamerą. Serkis i jego firma, The Imaginarium, wraz z Jonathanem Cavendishem, zajmą się produkcją wykonawczą. Według „Variety”, Serkis jest gotów wcielić się w swoją ikoniczną już rolę, co jest znaczącym atutem dla projektu.
Strategie i plany
Warner Bros., pod nowym kierownictwem Mike’a De Luki i Pam Abdy, zaangażuje się w powstanie kilku filmów na podstawie książek Tolkiena, z pomocą Middle-earth Enterprises. Dodatkowo, studio przygotowuje animowany film „The Lord of the Rings: The War of the Rohirrim” Film, który na ekranach zobaczymy w 2024 roku, będzie rozgrywał się 200 lat przed wydarzeniami z „Hobbita”.
Dziedzictwo Tolkiena
Peter Jackson, Walsh, i Boyens powracają do Śródziemia, podkreślając swoje przywiązanie do świata Tolkiena. Ich zaangażowanie ma na celu nie tylko stworzenie filmu, ale i ochronę dziedzictwa literackiego, zapewniając, że nowe produkcje będą oddawały hołd wizji autora.
Podsumowanie
„Lord of the Rings: The Hunt for Gollum” i nadchodzące projekty z uniwersum „Władcy Pierścieni” zapowiadają nową erę kinowej magii. Zaangażowanie doświadczonych twórców, nowe perspektywy i świeże podejście do historii Śródziemia mają w zamierzeniach przyciągnąć zarówno starych, jak i nowych fanów serii. Jak wskazuje „Variety”, przyszłość tego filmowego świata wygląda niezwykle obiecująco. Czy się uda, czy jednak kolejnym realizacjom będzie towarzyszył jęk zawiedzionych fanów – zobaczymy już wkrótce.
Octarine