Kabieta z katarem alergicznym
Zatkane nosy to nie jest problem sezonowy – cały rok przytrafić nam się może dysfunkcja górnych dróg oddechowych. | fot.: materiał partnera zewnętrznego

Skuteczne sposoby na zapalenie zatok

Ledwie skończy się sezon grypowy, zaczyna się zły czas dla alergików. Zatkane nosy to nie jest problem sezonowy – cały rok przytrafić nam się może dysfunkcja górnych dróg oddechowych, która często przeradza się w stan zapalny zatok przynosowych albo/i czołowych. Ta przykra dolegliwość jest niezależna od wieku, choć w przypadku dzieci jest szczególnie kłopotliwa. Dorośli potrafią sobie poradzić z bólem i zatkanym nosem, dzieciom trudno to wytrzymać. Dorośli ratują się tabletkami na zatoki, dzieciom lepiej robią inhalacje i syropy. Wszystko jedno po jaką metodę sięgamy, zawsze trzeba mieć na uwadze skutki uboczne i nasze niezamierzone, wynikające z niedoinformowania, błędy, które sprawiają, że infekcja przeciąga się ponad miarę.

Objawy zapalenia zatok – ich nie przegapisz…

Tendencja do przechodzenia zwyczajnego kataru w zapalenie zatok jest bardzo indywidualna. Niektórzy z nas nigdy nie doświadczą tego przykrego schorzenia, inni zaś nigdy nie doświadczą… normalnego kataru. Czy to budowa przegrody nosowej, czy nieumiejętne siąkanie nosa – przyczyna jest bez znaczenia, ważne, że kto raz zapadł na zapalenie zatok, z wielkim prawdopodobieństwem zapadnie na nie raz kolejny. Nie sposób tego przegapić: uczucie zatkania nosa i „nieczynnej” głowy jest tak dojmujące, że trudno się na czymkolwiek skupić. Dodatkowo towarzyszy zapaleniu zatok ból, wrażenie rozpierania, pulsowania i niemożność opróżnienia nosa. Wydzielina jest tak gęsta, że czujemy się jak zabetonowani. Jej rozrzedzenie i obkurczenie śluzówki górnych dróg oddechowych to warunek, żeby w ogóle ruszyć z leczeniem. Jeśli będziemy zbyt agresywnie wydmuchiwać nos w nadziei na szybsze usunięcie wydzieliny, efekt będzie odwrotny: podciśnienie wtłoczy ją jeszcze głębiej. Ból bywa wtedy nie do zniesienia.

Gdy głowę urywa

Najgorszy w zapaleniu zatok jest ból. Specyficzny, nasilający się przy zmianie pozycji, pulsujący, rwący. Boli głowa, czoło, okolice nosa. Odnosimy wrażenie, że oczy chcą nam wyskoczyć z orbit. Mamy więc naturalną tendencję do tego, żeby sięgać po środki przeciwbólowe. Warto jednak pamiętać, że ból powodowany jest stanem zapalnym, dlatego lepsze będą środki przeciwbólowo-przeciwzapalne. A najlepsze – preparaty celowane, czyli leki na zapalenie zatok. Często wzbogacone są w substancje udrożniające nos i zatoki oraz działające obkurczająco na błony śluzowe. Łykamy jedną tabletkę i mamy gwarancję, że zadziała na wszystkie objawy. W przeciwnym wypadku łatwo możemy sobie zaszkodzić: jesteśmy na prostej drodze do nadużywania leków. Dlaczego? Bo nie zdajemy sobie sprawy, że nazwy handlowe preparatów, po które sięgamy często są mylące i zażywamy klika leków mających zbliżony skład. Możemy w ten sposób uszkodzić sobie wątrobę i żołądek. A leki dedykowane konkretnym schorzeniom powstają właśnie po to, żeby nie narażać nas na dyskomfort samodzielnego komponowania baterii specyfików na każdą okoliczność. Liczy się skład medykamentu, a nie ilość opakowań, którymi chcemy odstraszyć chorobę. Po więcej szczegółów zajrzyj tutaj: http://www.acatar.pl/acatarzatoki.html.

Co oprócz tabletek

Kiedy zażywamy tabletki na zatoki nie musimy oczywiście rezygnować z domowych sposobów wspomagających leczenie. Wspomniane już inhalacje z soli fizjologicznej czy preparatów mukolitycznych są jak najbardziej wskazane. Nie tylko przyniosą ulgę w bólu, ale także nawilżą śluzówkę, rozrzedzą wydzieliną i pomogą zminimalizować uczucie ucisku. Inhalacje z samej soli fizjologicznej można robić bardzo często – zawsze wtedy gdy mamy ochotę poczuć ulgę. W przypadku leków mukolitycznych trzymamy się ściśle wskazówek lekarza. Niektórym zatokowiczom pomagają ciepłe okłady na czoło. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie były to okłady gorące, gdyż nagłe rozpulchnienie śluzówki i jej równie gwałtowny skurcz przysporzą tylko więcej bólu, a uczucie ulgi będzie jedynie chwilowe. Można także robić ciepłe okłady pod kości policzkowe – zasada ta sama. Przy zatokach często bolą też zęby i dziąsła, co jest także związane z uciskiem zalegającej wydzieliny. Najmniej przyjemne jest uczucie „swędzenia” zębów, które mija dopiero po całkowitym ustąpieniu stanu zapalnego zatok.

Materiał partnera zewnętrznego