Wódka to nie whisky

Udział wódki w eksporcie wynosi 11 proc | fot.: Fotolia

Po whisky i koniaku to wódka jest trzecim produktem eksportowym europejskiego przemysłu spirytusowego. Jej sprzedaż na rynki pozaeuropejskie przekracza 1,1 mld euro. Niestety, to wciąż dużo mniej niż whisky (4,3 mld). Przedsiębiorcy mówią, że eksport wzrośnie, gdy podatki w kraju będą niższe i firmy zainwestują w promocję na zagranicznych rynkach. Na razie jednak spada. W 2014 roku, po podwyżce akcyzy, w świat wysłaliśmy 3 proc. mniej wódki. Przewagą polskiej wódki jest wysoka jakość i tradycja wytwarzania.

Jeśli spojrzymy na dane dotyczące eksportu, to zobaczymy, że są cztery grupy produktów, których sprzedaż przekracza miliard euro rocznie. Szkocka i irlandzka whisky to pierwsza i największa grupa. Koniak jest drugi, a wódka trzecia. To nieco ponad miliard euro z eksportu poza Europę rocznie – wylicza w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paul Skehan, dyrektor generalny spiritsEUROPE, organizacji zrzeszającej europejskich producentów z branży spirytusowej.

Łączna wartość unijnego eksportu produktów spirytusowych poza granice Unii Europejskiej w 2013 roku przekroczyła 10 mld euro. To największa kategoria eksportowa spośród produktów spożywczych (32 proc.).

Największym odbiorcą są Stany Zjednoczone (ponad 33 proc. ogólnej sprzedaży). W ramach tej kategorii głównym produktem eksportowym jest whisky (44 proc. eksportu, 4,3 mld euro w 2013 roku). Na drugim miejscu jest koniak i brandy – ta podkategoria stanowi 25 proc. eksportu. Łączna jej sprzedaż wynosi 2,5 mld euro.

–  Pod względem wolumenów i wartości sprzedaży nie da się jeszcze porównać eksportu polskiej wódki i whisky, ale wiele się mówi o tym, jak to nadrobić. W porównaniu do wszystkich alkoholi w Europie, a nawet na świecie, szkocka whisky jest potęgą – wyjaśnia dyrektor spiritsEUROPE.

Udział wódki w eksporcie wynosi 11 proc. W ciągu ostatnich dziesięciu lat wartość jej eksportu wzrosła niemal dwukrotnie, przekraczając w 2013 roku 1 mld euro. Duża w tym zasługa Polski, która jest największym unijnym producentem.

Nasze produkty są cenione na całym świecie. Tendencja jest taka, żeby eksportować produkty wysokiej jakości. Myślę, że wśród polskich wódek są produkty wysokiej jakości, które powinny być wiodące na rynkach zagranicznych – ocenia ekspert.

Większy popyt na dobre jakościowo alkohole widać w statystykach. W latach 2003-2013 średnia wartość eksportowanej butelki wzrosła o 37 proc.

Dziś za granicę trafia ok. 20 proc. polskiej produkcji. To mniej niż w latach 80. Dla przykładu prawie cała produkcja francuskiego koniaku trafia na rynki zagraniczne. Polscy producenci chcą systematycznie zwiększać eksport. Skehan przyznaje, że do dalszego umacniania polskich marek na świecie potrzebne jest wsparcie ze strony administracji i dyplomacji.

To oni muszą ustanowić ramy, które pozwolą producentom polskiej wódki wyjść ze swoimi produktami na zewnątrz. Kiedy ten krok będzie za nami, reszta pozostaje w rękach producentów, zarówno tych dużych, jak i tych mniejszych, lokalnych – zaznacza Paul Skehan. – Moim zdaniem ten produkt jest idealny na eksport, szczególnie jeśli spojrzymy na rynek amerykański, gdzie mamy obecnie boom na wódkę i to w dodatku na wódkę najlepszej jakości.

W 2014 r. wolumen eksportu z Polski wyrobów spirytusowych ukształtował się na poziomie 50 mln litrów. Jego wartość wzrosła do 163 mln euro. Najważniejszymi kierunkami eksportu wyrobów spirytusowych są Francja i Stany Zjednoczone.

@Newseria

Sprawdź także

podróżowanie kamperem

Podróż kamperem – wszystko, co warto wiedzieć

Podróżowanie kamperem to doświadczenie, które pozwala na pełną wolność i niezależność. Jest to styl życia, …