wilcze echa
Wilcze echa to francuska próba stworzenia blockbustera w amerykańskim stylu | fot.: Kino Świat

Zasmakuj w kinie francuskim, czyli cztery filmy francuskie, które trzeba zobaczyć!

Choć na ekranach polskich kin zazwyczaj dominują widowiskowe, amerykańskie blockbustery oraz rodzime komedie, raz na jakiś czas w repertuarach znaleźć można mniej francuskie produkcje. Mało kto zdaje sobie sprawę, że to właśnie francuska Nowa Fala dała początek filmom we współczesnym kształcie, a jej dziedzictwo jest wciąż widoczne w kinie znad Sekwany. By ułatwić wam odkrywanie francuskojęzycznego kina przygotowaliśmy krótki przegląd czterech najważniejszych filmów francuskich, które każdy z nas powinien zobaczyć!

Pogarda (1963, reż. Jean-Luc Godard)

Pogarda to film-legenda, będący zarazem najsłynniejszym dziełem francuskiego reżysera Jeana-Luca Godarda, jak i najważniejszą rolą Brigitte Bardot. Fabuła produkcji opowiada o trudnej relacji Camille i znanego scenarzysty Paula Javala, który dostaje propozycję poprawienia scenariusza do nowego filmu legendarnego niemieckiego twórcy Fritza Langa. Dzieło Godarda fascynuje nie tylko za sprawą elektryzującego występu Bardot, ale też dzięki pięknej warstwie estetycznej produkcji. Pogarda czaruje bogactwem artystycznych nawiązań, a także ciekawie zarysowanym portretem związku Camille i Paula, dzięki któremu film nazywany bywa klejnotem koronnym francuskiej Nowej Fali.

Goście, goście (1993, reż. Jean-Marie Poiré)

Trzydzieści lat po Pogardzie na ekrany francuskich lat weszli Goście, goście, czyli prawdopodobnie najbardziej znana współczesna komedia francuska. Film opowiada o Gotfrydzie, hrabim de Montmirail, oraz jego wiernym giermku Jacquouille, którzy w wyniku zbiegu nieszczęśliwych okoliczności przenoszą się do współczesności. Przybysze ze średniowiecza nie odnajdują się w nowej rzeczywistości, co stanowi doskonały pretekst do komedii pomyłek. Gwarantujemy, że Goście, goście to świetna dawka francuskiego humoru, która rozbawi was do łez! Dzięki ogromnej popularności film doczekał się kilku kontynuacji, a także gorszego od oryginału amerykańskiego remake’u.

Wilcze echa (2019, reż. Abel Lanzac)

Wilcze echa to francuska próba stworzenia blockbustera w amerykańskim stylu – na dodatek próba niezwykle wręcz udana. Głównym bohaterem produkcji jest Chanteraide, analityk akustyczny pracujący we francuskiej marynarce, który odkrywa, że Francja stoi przed niebezpieczeństwem wystrzelenia pocisku nuklearnego porwanego przez terrorystów. Chanteraide musi powstrzymać zagrożenie, a przy okazji uratować własne stanowisko. Choć Wilcze echa z pozoru są jedynie doskonałym filmem akcji, produkcja ta w inteligentny sposób ostrzega przed wzrostem światowego napięcia, które doprowadzić może do wojny nuklearnej.

Nędznicy (2019, reż. Ladj Ly)

Zeszłoroczny francuski kandydat do Oscara nie jest wbrew pozorom kolejną adaptacją powieści Victora Hugo, a fascynującą opowieścią o paryskich blokowiskach, na których biedni imigranci żyją w ciągłym strachu przed brutalną policją. Głównymi bohaterami produkcji są skorumpowani paryscy policjanci, którzy muszą uspokoić sytuację i odnaleźć lwiątko skradzione z cyrku. Nędznicy to portret współczesnej Francji, w której osoby dotknięte kryzysem migracyjnym zostawione zostały same sobie, a tytułowi nędznicy – imigranci – zmuszeni są do życia w ciągłej niepewności i strachu.

TBO

Sprawdź także

torebka Chanel 2.55

Kultowe modele torebek – za niektóre można kupić samochód

rendy są zmienne, cykliczne, co sezon pojawiają się nowe inspiracje i pomysły. Każdy sezon modowy stara …