5 najciekawszych nowości serialowych w najbliższych miesiącach

„Cowboy Bebop” to wypełniony akcją kosmiczny western opowiadający historię trójki „kowbojów” — łowców nagród, którzy uciekają przed swoją przeszłością | fot.: Netflix

Brzydka pogoda coraz bardziej będzie się dawała we znaki. Jesień oznacza coraz częstsze spędzanie czasu w domu, dzięki czemu można znowu zacząć oglądać seriale. Nie ma co jednak skupiać się jedynie na starych tytułach, bo na platformy streamingowe wchodzi też mnóstwo nowych produkcji. Coś dla siebie znajdą fani kina superbohaterskiego, komedii, seriali dokumentalnych, jak i produkcji polskich. Co najciekawszego szykuje się w najbliższych paru miesiącach?  

Hawkaye

Marvel Studios nie zwalnia tempa i powstają wciąż nowe seriale o bohaterach pobocznych słynnych „Avengers”. Po takich tytułach jak „Loki” i „Falcon i Zimowy Żołnierz” czas na uwielbianego przez wielu bohatera z łukiem. Oprócz Jeremy’ego Rennera zagra tu między innymi popularna Hailee Stenfield. „Hawkaye” był trochę pomijany w dotychczasowych produkcjach Marvela i nie miał przekonującej historii, która pozwoliłaby mu się wybić na tle innych superbohaterów. Mało wiadomo o fabule serialu, ale wydaje się, że fani w końcu otrzymają sporą dawkę wydarzeń z jego przeszłości i genezę jego zostania obrońcą ludzkości. 

Inwazja 

Coś dla siebie znajdą również fani science-fiction. „Inwazja” opowie o zagrażających Ziemi kosmitach, którzy mają dość niesprecyzowane cele. Serial rozbije perspektywę na pięć różnych osób, które w różny sposób reagują na nadciągający kataklizm. Szykuje się zarówno hołd dla klasycznych filmów i seriali o UFO, jak i produkcja artystyczna, nastawiona na emocje widza. 

Cowboy Bebop 

Ekranizacje japońskich animacji nie cieszą się zbytnim uznaniem na świecie. Fiaskiem skończyły się takie produkcje jak „Death Note” czy „Ghost in the Shell”. Całkowicie inaczej ma być z „Cowboyem Bebopem”, legendarnym japońskim serialem anime. Podróż tytułowego kosmicznego kowboja przez kosmos wzbudzała zachwyt klimatem, muzyką jazzową i niestandardowym humorem. Fani mają nadzieję, że twórcy w końcu potraktują sprawę poważnie i przyłożą się do ekranizacji. Być może aktorska wersja animacji w końcu okaże się sukcesem. 

Cowboy Bebop 
Spike Spiegel (John Cho), Jet Black (Mustafa Shakir) i Faye Valentine (Daniella Pineda) bardzo się od siebie różnią, ale łączy ich jedno — są śmiertelnie niebezpieczni | fot.: Netflix

Polska wersja „The Office” 

„The Office” to obok „Przyjaciół” czy „Kronik Seinfelda” jeden z najbardziej kultowych sitcomów w historii. Specyficzny humor oparty na żarcie sytuacyjnym ma mnóstwo fanów, dlatego polska wersja „Biura” ma przed sobą nie lada wyzwanie. Adam Woronowicz będzie musiał wznieść się na wyżyny, żeby powtórzyć sukces słynnej roli Steve’a Carella. Fani mają nadzieję, że serial nie będzie jedynie kalką słynnej produkcji tylko doda od siebie trochę nowych scen oraz przedstawi życie biurowe również z polskiej perspektywy. 

Sportowe Przekręty

Seriale nie tylko fabułą stoją, dlatego coś dla siebie znajdą fani dokumentów i sportu. „Sportowe Przekręty” w każdym odcinku będą opowiadały o najbardziej wstrząsających sprawach sportowych, opartych na dopingu czy korupcji. Nie zabraknie spraw Lance’a Armostronga, rosyjskiej reprezentacji olimpijskiej czy Marii Szarapowej. Twórcy będą chcieli przybliżyć motywy znanych sportowców czy działaczy, którzy decydowali się na tak ryzykowne zagrania. Serial opowie również o systemie władz sportowych i polityków, którzy do takich praktyk dopuszczają. 

MMI