młodzi mężczyźni na hulajnogach elektrycznych
Choć wiele osób może twierdzić, że hulajnogi elektryczne wybieramy dla zabawy, nie jest to główny cel użytkowników | fot.: materiał partnera zewnętrznego

Fenomen hulajnogi elektrycznej – na czym polega?

Pierwszy “boom” na tego rodzaju urządzenia to okolice 2000 roku. To właśnie wtedy dwukołowe pojazdy napędzane siłą naszych mięśni stały się najchętniej wybieranym prezentem komunijnym. Aktualnie hulajnogi elektryczne szturmem podbijają nie tylko serca użytkowników w każdym wieku, lecz także ulice największych miast w Polsce. Te elektryczne jednoślady błyskawicznie stały się jedną z głównych alternatyw transportowych dla samochodów, komunikacji miejskiej, a nawet rowerów.

Dlaczego wybieramy hulajnogi elektryczne?

Choć wiele osób może twierdzić, że hulajnogi elektryczne wybieramy dla zabawy, nie jest to główny cel użytkowników. Dziś społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome względem potrzeb, a także zagrożeń dla środowiska. Zmniejszenie emisji spalin oraz życie bardziej eko to już nie tylko ładnie brzmiące hasła, to konieczność jeżeli chcemy, aby nasza planeta przetrwała. Dlatego też tego rodzaju sprzęty elektryczne to niezwykle ważny punkt bycia proekologicznym – nie produkują spalin, są bardzo poręczne i możemy nimi dojechać w praktycznie każde miejsce, omijając korki. To idealny kompromis dla osób, które szukają alternatywy pomiędzy samochodem a rowerem. Hulajnogi elektryczne stały się opcją na wyciągnięcie ręki, na którą decyduje się coraz więcej progresywnie myślących osób. 

Aktualnie na rynku znajdziemy wiele rodzajów tych urządzeń o różnych pojemnościach baterii, a co za tym idzie – także zasięgach. I chociaż nie rozpędzają się one do szybkości motocyklowej, to niektóre modele osiągają nawet powyżej 40 km/h, co w przypadku takiego pojazdu stanowi wręcz zawrotną prędkość. Hulajnoga działa intuicyjnie i nie musimy przechodzić specjalnego kursu, aby sprawnie i bezpiecznie ją obsługiwać. Jeśli szukamy ciekawej, a co najważniejsze sprawdzonej alternatywy dla codziennej drogi do pracy warto w nią zainwestować.

hulajnoga elektryczna na chodniku
Aktualnie na rynku znajdziemy wiele rodzajów tych urządzeń o różnych pojemnościach baterii, a co za tym idzie – także zasięgach | fot.: materiał partnera zewnętrznego

Ile kilometrów mogę przejechać?

Dostępne na rynku modele różnią się przede wszystkim mocą silnika i pojemnością akumulatora, a także zasięgiem. Większość producentów zwykle podaje ten parametr, jednak musimy pamiętać o tym, że dane katalogowe mogą odbiegać od naszych realnych wyników. Jako minimum możemy przyjąć zasięg ok.10 kilometrów. Modele z wyższej półki pozwalają na przejechanie około 20, a nawet 30 kilometrów, co pozwala na pokonywanie sporych tras bez ciągłego zerkania na wskaźnik baterii.

Na jakie parametry warto zwrócić uwagę przed zakupem?

Planujesz zakup tego elektrycznego jednośladu? Musisz więc koniecznie przemyśleć kilka kwestii. W pierwszej kolejności warto odpowiedzieć sobie na pytanie, na jakich dystansach planujemy korzystać z hulajnogi. Dlaczego? Ponieważ dostępne na rynku urządzenia charakteryzują się różnymi zasięgami. Dodatkowymi parametrami na które warto zwrócić uwagę, są kolejno – prędkość, czas ładowania oraz czas pracy hulajnogi. Niezwykle ważne są także koła – te grubsze pomogą nam pokonać wyższe krawężniki. Elektryczne jednoślady wyposażone w opony pneumatyczne gwarantują lepszą skuteczność amortyzowania wszelkiego rodzaju wstrząsów. 

Nie da się ukryć, że hulajnogi elektryczne to współczesny fenomen. Aktualnie w praktycznie każdym większym mieście znajdziemy co najmniej kilka osób poruszających się na takich pojazdach, a także stacje z których można wypożyczyć ten elektryczny jednoślad. Warto dodać, że zakup takiego urządzenia nie musi wcale oznaczać kolosalnego wydatku, w sklepach bez problemu znajdziemy hulajnogi, które kosztują nieco ponad 1500 złotych.

Materiał partnera zewnętrznego

Sprawdź także

benzyna syntetyczna

Benzyna syntetyczna: przyszłość motoryzacji

Wysoka emisja spalin przyczynia się do pogorszenia się jakości powietrza, a co za tym idzie …