Podobne artykuły

Projekt Kuchnia Konfliktu startuje już dziś, 29 lipca o godz. 16.00, na warszawskim Placu Zabaw i potrwa do połowy września. Zgodnie z ideą projektu będzie można poznać potrawy państw, z który pochodzą przybyli do Warszawy uchodźcy i migranci, jak również zgłębić wiedzę na temat danego kraju. Tematem pierwszego spotkania będzie Czeczenia.

Kuchnia Konfliktu to projekt, którego głównym celem jest pokazanie, że uchodźcy i migranci to osoby, które mają za sobą trudne doświadczenia, ale też wiele do zaoferowania społeczności, w której znaleźli się uciekając najczęściej przed wojną. Od najbliższego piątku, przez kolejne weekendy lata, na warszawskim Placu Zabaw odbywać się będą spotkania, w których uczestniczyć będą cudzoziemcy, prezentując charakterystyczne dla swoich krajów potrawy. Menu przygotowane będzie pod okiem szefowej kuchni warszawskiego Baru Studio – Asi Gawrońskiej oraz Justyny Rzepeckiej. Oprócz części kulinarnej organizatorzy opracują informacje dotyczące danych krajów i związanych z nimi konfliktów, dzięki czemu warszawiacy będą mieli szansę stworzyć głębszą relację z mieszkającymi w ich mieście obcokrajowcami.

– Pierwsze spotkanie poświęcone będzie Czeczeni. Wspólnie z zaangażowanymi w projekt migrantami przygotowujemy pyszne menu, w którym znajdą się czeczeńskie manty oraz pakistańskie aloo paratha. Opracujemy także pakiet informacji o konflikcie czeczeńskim, który zostanie dołączony do potraw. Wydaje nam się, że takie połączenie kulinariów
z edukacją to ciekawy sposób na znalezienie przestrzeni do dialogu i bliższego poznania się. Mamy poczucie, że tego nam dzisiaj szczególnie potrzeba – mówi Paulina Milewska, koordynatorka projektu.

Potrawy serwowane będą w specjalnej przyczepie, która została zakupiona za pieniądze uzyskane w wyniku aukcji charytatywnej, która odbyła się 30 czerwca w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (zebrano wówczas 24,9 tys zł). Podczas aukcji sprzedano 19 z 33 prac, które zostały przekazane przez wielu polskich artystów. Zlicytowano m.in. plakat Wilhelma Sasnala za 6,5 tys zł., zdjęcie ulicy Długiej w Gdańsku Chrisa Niedenthala za 1,5 tys. zł, czy pracę Marka Raczkowskiego za 900 zł. Jako że jednym z celów projektu jest zapewnienie pensji pracującym w nim cudzoziemcom ich wynagrodzenia sfinansowane będą częściowo z funduszy uzyskanych z aukcji, a częściowo ze zbiórki internetowej w ramach której udało się uzbierać około 30 tys. zł. Z tych pieniędzy zakupione zostaną także produkty, sztućce, talerzyki, jak również opłacone będą prąd i woda.

Start projektu: 29 lipca o godzinie 16.00 na Placu Zabaw (bulwar B. Grzymały-Siedleckiego). Kolejne spotkania będą odbywać się na Placu Zabaw od czwartku do niedzieli do połowy września.

Materiał partnera zewnętrznego