Pokój nastolatka
Regulowane wysokości i szerokości pozwalają dostosować poszczególne elementy meblowego zestawu do bieżących potrzeb. |fot.: materiał partnera zewnętrznego

Młodość rządzi się swoimi prawami, czyli remontujemy pokój nastolatka

W życiu każdego nastoletniego buntownika przychodzi czas na zmiany. Zaczyna się niewinnie, a kończy na… generalnym remoncie pokoju. Już nie wystarcza przesuwanie, przekładanie i wymiana plakatów na ścianach. Z pokoju dziecięcego musi wylęgnąć się pokój osoby prawie dorosłej, która – jak sama utrzymuje… – wie, o co jej chodzi. Nam, rodzicom, pozostaje finansowanie i upewnienie się, że nastolatek jednak nie zawsze działa racjonalnie, ale przyciśnięty do muru ciężarem własnych marzeń potrafi się na racjonalność zdobyć.

Precz z jednorożcami!

I tak oto nasza mała księżniczka zaczyna przeistaczać się w kobietę interesu. Z interesownością charakterystyczną dla swojego wieku domaga się likwidacji dotychczasowego wystroju pokoju: precz z kolorem różowym, tiulowymi firaneczkami w jednorożce, puchatym dywanikiem obok łóżka. Łóżko też najlepiej out, bo jakieś takie za delikatne i nie ma schowka na pościel. Precz z plakatami, precz ze wszystkim, co przywodzi na myśl dzieciństwo! Ruszamy więc na zakupy w poszukiwaniu koloru farb godnego pokoju naszej latorośli. Ostatecznie z farby rezygnujemy, bo bardziej wypasiona okazuje się fototapeta. Zmiany narastają lawinowo: inna lampa, inne rolety, inne panele, inne… Młoda kobieta interesu metodą prób i błędów wybrała wizerunek… astronautki. Ze starego wystroju pokoju nie ostało się nic. Z naszych oszczędności także. Wypadałoby dziecię wydelegować w kosmos w poszukiwaniu środków na dalsze zaspokajanie zachcianek. Rok świetlny trwa wystarczająco długo – zanim wróci zniechęcone, może jakąś kasę zorganizujemy.

Rośnij razem ze mną

Część rodziców już od samego początku stawia na meble rosnące razem z dzieckiem. Meble takie jak przewijak i komoda mogą przekształcić się w biurko ze sporą ilością schowków. Rama łóżka rozciąga się niczym łyżwy saneczkowe. Regulowane wysokości i szerokości pozwalają dostosować poszczególne elementy meblowego zestawu do bieżących potrzeb. Jeśli dodatkowo wybraliśmy zestaw w jakimś neutralnym kolorze (nie – różowy czy błękitny) to jest szansa, że meble posłużą dłużej. Nie unikniemy jednak przemeblowań i zmian aranżacji w młodzieżowym pokoju. Pociąga to koszty nie tylko finansowe, ale i emocjonalne – podczas prac remontowych nie obejdzie się bez scysji, kłótni, rodzinnych sprzeczek. Może to i dobrze; co nas nie zabije to nas… nie zabije, a młody człowiek ma szanse nauczyć się, że każda zamiana wymaga planowania, oszczędzania i strategicznego myślenia. Kiedy wciągamy nastolatka do współpracy, okazuje się nagle, że ma on zmysł estetyczny, o który wcale go nie posądzaliśmy; umie zaaranżować niewielki pokój tak, aby na wszystko znalazło się miejsce i na dodatek ma nosa do drobiazgów – potrafi wynaleźć w sklepie takie cudeńka, o jakich nam się nie śniło. No i oczywiście podpowie nam sklepy internetowe, w których można wiele rzeczy kupić po prostu taniej.

Dzieci w sieci

Jeśli już jesteśmy przy Internecie… Głowę dam sobie uciąć, ze nasz młody buntownik dawno już obejrzał wszystkie możliwe fotografie pokojów młodzieżowych i ma wizję tego, co powinno znajdować się w jego wymarzonym. Nie jest to wcale zły punkt wyjścia – da nam wyobrażenie o tym, jaki powinien być efekt końcowy. Nie wpadajmy w panikę, jeśli dziecko pokaże nam jakieś niewiarygodnie drogie meble. Nie chodzi o to, żeby natychmiast je kupić i zbankrutować, ale, jak już mówiłam, uzyskać efekt końcowy zbliżony do tego na fotografii. Jest kilka  możliwości: kupienie podobnych ale tańszych mebli, zrobienie ich na zamówienie w zakładzie stolarskim albo wykorzystanie tego, co już mamy. Sieć to przepastne źródło inspiracji, a przy okazji korzystania z niego mamy szansę na pokojowy dialog międzypokoleniowy. Może to jest doskonała okazja, żeby pomyśleć nad remontem pozostałych pomieszczeń w mieszkaniu. Jeśli już zaczniemy przyglądać się ciekawym aranżacjom na internetowych fotografiach, na pewno najdzie nas apetyt na zmiany. Pieniądze nie spadną z sufitu, ale surfując po sieci możemy przy okazji przejrzeć pożyczki online (oferowane chociażby przez Vivusa) i zorientować się, czy nie ma oferty skrojonej specjalnie na nasze potrzeby.

Materiał partnera zewnętrznego

Sprawdź także

pożyczka

Czy pożyczka prywatna to dobra opcja?

Pożyczki prywatne stają się coraz bardziej popularne wśród osób poszukujących szybkich i elastycznych rozwiązań finansowych. …